ZAJĘCIA, DZIAŁANIA ARTYSTYCZNE I RĘKODZIEŁO
W naszym przedszkolu są one szczególnie cenione. Nie są sztuką dla sztuki, ale podporządkowane są rozwojowi dziecka i jemu mają służyć.
Muzyka naturalnie jest wpleciona w rytm zajęć każdego dnia. Często słychać naturalny śpiew towarzyszący działaniu początkowo dorosłych, a za chwilę też i dzieci, bo one szybko ów stan rozśpiewania naśladują. Muzyka staje się niejako tłem naszej rzeczywistości.
Niekiedy sięgamy do muzyki ludowej, a przede wszystkim do skali pentatonicznej wykorzystywanej często w muzykoterapii. Przez swoją prostotę umożliwia ona zarówno dzieciom (jak i dorosłym) granie na prostych instrumentach bez żadnego przygotowania.
Jest to pierwszy krok do muzykowania. Tym sposobem utwierdzamy dzieci w ich pierwotnym – naturalnym przekonaniu, że muzykowanie jest nie tylko dla artystów profesjonalistów, ale jest dla każdego i może dostarczyć wiele radości.
W trosce o rozwój dziecka proponujemy zajęcia, które pomagają mu poznać świat w sposób empiryczny.


Raz w tygodniu malujemy, najczęściej techniką mokre w mokre. To sposób malowania wykorzystywany również w terapii. Pozwala się wyciszyć i zharmonizować.
W kąciku majsterkowicza, dzieci mogą zasmakować tego, co zazwyczaj robi w domu tata. Pojawia się u nas od czasu do czasu pan Paweł, który robi i naprawia zabawki, lubi z dziećmi dłubać w drewnie i wnosi ze sobą ojcowską jakość.
Podobnie dzieje się w kąciku robótek ręcznych, gdzie dzieci między innymi robią pompony, włóczkowe ślimaki, a starsze tkają krosna. Szyjemy małe zwierzątka, filcujemy postacie do teatrzyków z owczego runa. Dzieci przyglądają się pracy wychowawcy, razem z nim tworzą to, co podpowie im wyobraźnia. Samodzielnie robią przeróżne ozdoby lub zwierzątka, które w mgnieniu oka rozbiegają się po całej sali.
Lepimy z pszczelego wosku, a czasem z gliny, gdyż te materiały mają szczególny wpływ na rozwój dzieci i w intensywny sposób oddziaływują na ich zmysły. Zawsze do pracy i zabawy dobieramy naturalne materiały, ponieważ posiadają niezastąpione bogactwo faktur i struktur; mają swój ciężar, ciepło, naturalną barwę, zapach. Dziecko poznaje wielozmysłowo, obserwuje, dotyka, wącha, a nawet smakuje. Materiały naturalne, w przeciwieństwie do tworzyw sztucznych, mają swoją duszę
Uczymy poprzez zabawę i pracę. Uczestnictwo w czynnościach, które nam dorosłym wydają się oczywiste i nie wymagające wyjaśnień, dla dzieci stanowią nieprzebrane źródło umiejętności, pomagają poczuć się pewnie w świecie, uświadamiają własne możliwości i budują poczucie wartości.
Kiedy trzy, czterolatek potrafi sam roztłuc sobie orzecha, a potem wyciągnąć go ze skorupki i zjeść, to smakuje on zupełnie inaczej niż taki podany przez kogoś dorosłego, może nawet kupiony w sklepie, obrany i zafoliowany.
Takie doświadczenie własnej sprawczości – przeżycie działania, jest dla człowieka w tym wieku znaczne bardziej cenne i budujące niż wiązanka abstrakcyjnych informacji o świecie.

Dzieci dostają ziarno, które mielą w młynku. Z własnoręcznie zrobionej mąki powstaje chleb. Co tydzień pieczemy bułki, dbając o to by przedszkolaki uczestniczyły w ich tworzeniu od początku do końca – ważne jest uświadomienie dzieciom skąd bierze się chleb, by odpowiedzią nie było: „ze sklepu”. Zatem „swoją” mąkę, pod okiem opiekunów, mieszają z innymi składnikami, zagniatają ciasto, a potem formują przeróżne wypieki, które zarówno kształtem, jak i smakiem wciąż nas zaskakują.

Niektóre posiłki przygotowujemy wspólnie, robiąc z dziećmi marmoladkę z jabłek lub innych owoców, piekąc pierniki, prażąc gomazio, smarując masłem kromki, które później trafiają na stół podczas wspólnego jedzenia.
Tak ważny dla maluchów kontakt z wodą sprowadza się na przykład do mycia przez dzieci jabłek, pomocy w ścieraniu stołów po pracy, myciu naczyń. Takie podstawowe czynności uczą, że praca, którą wykonujemy ma początek i koniec. Zaczyna się przygotowaniem stanowiska do pracy i narzędzi, a po skończeniu należy posprzątać. Dzieci robią to chętnie, bo czują się obdarzone zaufaniem i zadaniem przez wychowawców, którzy czuwają nad obieraniem jabłek przez starsze dzieci, uczą je trzymać obieraczki, a nawet noże. Kiedy wspólnie zrobione potrawy można później zjeść – cały proces zostaje zamknięty, a dziecko cieszy się rezultatem swojej pracy.